Seriale nie z tej Ziemi

FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Ozzy....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Seriale nie z tej Ziemi Strona Główna » Hyde Park
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy morderczyni Ozzy'ego powinna zapłacić za to??
Tak!
 88%  głosów: 8
Nie.
 11%  głosów: 1
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 21:44, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Mart napisał:
Kazdy kto zrobil znecal sie nad jakimkolwiek zwierzeciem powinien poniesc kare. Nie mowie ze kare smierci, ale kilka latek w celi z pewnascia by ja ostudzilo. Bo ona moze byc socjopatka.... Niestety, osoba z ktora ja mialam doczynienia wciaz jest na wolnosci...

Hm... ja myślę, że więzienie mogłoby z niej zrobić tylko gorszego człowieka... pozatym jaki z tego pożytek? myślę, że powinno się ją leczyć, a jako karę powinna zrobić coś pożytecznego... np. przez dwa miesiące sprzątać psie kupy w całym mieście Jezyk
Powrót do góry
aśka
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:17, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Elizabeth napisał:
Heh... Możecie uznać to za chore,ale ja bardziej przeżywam krzywdę zwierzęcia niż człowieka,a szczególnie psa.Potrafię zwrócić uwagę w sumie to krzyknąc na kompletnie obcą mi osobę,gdy widzę,że szarpie psa,a co gorsza uderzy.


Dokładnie Elizabeth Uwaga Mam tak samo!


Mart napisał:
Czyli wedlug ciebie jak ktos zamorduje niewinnego czlowieka to nic wielkiego sie nie stalo, a jak ktos zabije psa to musi odrazu poniesc kare smierci?
Mordujac zwierze wyrzadza sie o wiele mniejsza krzywde, bo ze smiercia zwierzecia predzej czy pozniej rodzina sobie poradzi i zapomni, ale o smierci syna, meza, ojca, matki, corki... Skaza na cale zycie...


Nie wypisuj takich rzeczy, bo nie jesteś "wszyscy". Dla mnie jakakolwiek krzywda mojego Eddie'go, Majki lub innego zwierzaka jest straszna. A gdyby coś się stało Eddie'mu lub Majce to czułabym taką samą złość i cierpienie jak krzywda rodziców czy najbliższej rodziny. Dla wielu ludzi istnieja tylko zwierzaki bo tylko one potrafią zrozumieć i kochać bezwarunkowo.
Nigdy bym nie zapomniała o śmierci mojego psa! I z całą pewnością nie poradziłabym sobie z tym lepiej od ąmierci mamy lub taty!
Tylko nie wypisujcie zaraz że jestem jakaś przewrażliwiona na punkcie zwierząt bo takie pojęcie jest kompletnie bez sensu. Poza tym kto tak nie czuje to nigdy nie zrozumie takich ludzi jak ja, takiego przywiązania i nie pojmie przywiązania i tej miłości.


sdms napisał:
Mnie to przeraża... Panuje powszechna znieczulica na krzywde ludzką, natomiast zwierzęta wynosi się na piedestał... jak ktoś na ulicy szarpnie psem, gdy ten się będzie ociągał to zaraz wielka afera... a na matkę szarpiącą dziecko nikt nie zwróci uwagi... to jest chore...


Taa dziecko może się bronić, choć nie popieram tego. Ale jak można porównywać psa do człowieka ? że niby człowiek czuje bardziej?? Bezsens, znieczulica... I jak ten świat ma być normalny! O psach jest wtedy głosno gdy kogos zaatakuje ale dlaczego to zrobi, jaki jest powód to nigdy nie ma znaczenia, tylko bo ugryzł, pogryzł to trzeba go uspić! Paranoja... Więc nie pisz rzeczy które nie mają poparcia i faktów.


Mart napisał:
Jednak trzeba pamietac, ze tym co nas roznie od zwierzat jest swiadomosc. Dlatego chore zwierzeta mozna usypiac, a chorych ludzi nie.
Dlatego uwazam, ze czlowiek zabijajacy innego czlowieka jest gorszy niz czlowiek zabijajacy psa.


Shocked Shocked Shocked Shocked Shocked Normalnie szok! Można uśpić?? I właśnie to jest znieczulica... Typowa osoba która ludzie good! zwierzaki niżej gdzieś tak na samym końcu całego łancucha....
I oby takich ludzi z takim podejściem było jak najmniej... Naprawde aż przykro się czyta takie rzeczy. Ale jak pisałam niektórzy nie potrafia pojąć więzi łaczących niektórych ludzi ze zwierzętami.


mart napisał:
"Dokladnie, jak czlowiek zrobil cos takiego psu to nie powstrzyma sie przed zrobieniem tego czlowiekowi."


Zależy od przypadku... W większości tak ale nigdy nie jest tak samo... Confused


sdms napisał:
Hm... ja myślę, że więzienie mogłoby z niej zrobić tylko gorszego człowieka... pozatym jaki z tego pożytek? myślę, że powinno się ją leczyć, a jako karę powinna zrobić coś pożytecznego... np. przez dwa miesiące sprzątać psie kupy w całym mieście Jezyk


Jeżeli to wynika z choroby to powinni ja leczyć, a może z natury jest znieczulica wyzbawiona uczuć... Confused W każdym bądź razie całe życie powinna spędzić w zamknięciu!

P.S. jak tak czytam te Wasze posty, to coraz bardziej się upewniam że nie ma i nie bedzie sprawiedliwości na tym świecie.... Nie wwiem co napisać... Po prostu takie zachowanie i takie arumenty mnie załamują... Dobrze że są organizacje, dobrzy ludzie którzy walczą o los tych istot.... Bo własnie tacy ludzie jak niektórzy z Was niestety rzadzą i mamy jak mamy... chodzi mi tu o kwestie zwierząt żeby nie było. To na tyle.

P.S.2. Sd ta buźka nie jest na miejscu. naprawde ciekawa jestem jakiebyś miał zdanie gdybys to ty był na miejscu Ozzy'ego.... Rolling Eyes Wiem jedno nie chce miec nic do czynienia właśnie z takimi osobami jak sd lub Mart. Nie chce nawet za bardzo rozumiec waszego podejścia, choc je kumam. Cóż punkt siedzenia.. punkt widzenia...
Nie chce by zostało to źle odebrane, nie mówie że ejsteście niewiadomo jacy. Zwyczajnie mamy inne charaktery, podejście do spraw....
To na tyle. Dziekuje za dyskusje i wypowiedzenie się w tej sprawie. Oczywiście temat pozostaje otwarty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Pon 22:38, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Pewnie Tess... Smierc zwierzecia jest tragedia a smierc czlowieka jest statystyka tak? A teraz powiedz tak z reka na sercu, czy jestes wegetarianka.

"Taa dziecko może się bronić, choć nie popieram tego."
Pewnie, dziecko moze sie bronic... Szczegolnie takie kilkumiesieczne...

Napisalam tutaj cos, ale po chwili edytowalam posta. Przez chwile chcialam, zebys zrozumiala co ja moge czuc, ale to nie ma sensu. Zycze ci z calego serca, zebys nie przezyla tego co ja przezylam. A teraz juz wiem, ze nie chce pisac o tym na forum publicznym. Jesli bedziesz chciala sie dowiedziec co przezylam (a powiem ci ze cos strasznego) to moge ci to napisac na priva i ciekawe czy wtedy tez bede taka nieczula.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:02, 18 Wrz 2006    Temat postu:

Brak słów...
Kocham zwierzęta i nie wyobrażam sobie jak mozna tak je traktować... Crying or Very sad
Powrót do góry
sweet chilly
W locie z Peter'em



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem? gdzieś tam, daleko...

PostWysłany: Wto 6:21, 19 Wrz 2006    Temat postu:

powiem tyle... panuje na tym swiecie znieczulica na krzywdę zarówno ludzką, jak i zwierzęcą...ja smierć mojego psa , która miała miejsce ponad rok temu, przezywam do dziś, a przecież umarł ze starości w najlepszy możliwy sposób, bo naturalnie, szybko i prawie bezbolesnie, przy osobie, którą kochał nad życie.... w ogóle, w moim domu zwierzęta są traktowane na równi z ludźmi...dlatego to, co się stało ozzy'emu zasługuje na karę...za granicą taka delikwentka już dawno siedziałaby za krata,mi, a u nas? mówi się tyle o prawach zwierząt, a jakoś nic się w tym kierunku nie robi.
porównujecie śmieć psa do śmierci człowieka, krzywde zwierzęca do ludzkiej...to są argumenty poniżej pasa... przeceiż nie chodzi tu o rozstrząsanie faktu, czy człowiek jest "tym lepszym", ale o zwykła wrażliwość na los!
wszyscy mi się dziwią, że nie jem mięsa ani ryb już od paru lat, nie ubieram się w skóry i kupuję nie testowane na zwierzętach kosmetyki... może to nic, ale przynajmniej staram się jakkolwiek pomóc przez to zwierzętom. nawet pracowałam jako wolontariuszka w mini zoo. innych warunków do pomocy "braciom mniejszym" niestety nie mam, takie sa perspektywy mojego miasta, ale petycje, która była na stronce podanej przez tess nie dość, że podpisałam, to jeszcze niesę dziś do szkoły... boję się jednak, że ludzie potraktują to tak, jak większość....oleją po prostu....
aha, i jeszcze jedno- wrazliwy na krzywdę zwierzat człowiek jest także wrazliwy na los ludzki...a ten, ktoremu obojętny jest los "braci mniejszych" z pewnością mniej przejmuje się takze losem swojego, ludzkiego, gatunku...
a psy, koty czy inne zwierzątka często są dla samotnychg ludzi najwazniejsze na świecie, i to na nie przelewają całą swoją miłośc....weźcie pod uwage, że żaden człowiek nie potrafi pokochać tak bezinteresownie, jak zwierze....kiedy człowieka spotka krzywda, mści się, natomiast kiedy właściciel pobije bez powodu psa, ten jeszcze przeprasza go nie wiadomo za co...
mój wujek, mówiąc "nie piies głupi, lecz właściciel" ma całkowitą rację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 12:23, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
a psy, koty czy inne zwierzątka często są dla samotnychg ludzi najwazniejsze na świecie, i to na nie przelewają całą swoją miłośc....weźcie pod uwage, że żaden człowiek nie potrafi pokochać tak bezinteresownie, jak zwierze....kiedy człowieka spotka krzywda, mści się, natomiast kiedy właściciel pobije bez powodu psa, ten jeszcze przeprasza go nie wiadomo za co...

Nie zgodzę się z tym, że człowiek nie potrafi kochać bezinteresownie... A co tego mszczenia się to teraz spójrzmy na posty powyżej... "niech zgnije w więzieniu" itp... na forum na tamtej stronie jest jeszcze gorzej... "zróbmy jej to samo co ona jemu" itp... I to mają być ludzie wrażliwi, sprawiedliwi i miłosierni?... Jeśli obrońcy praw zwierząt są tak mściwi i zawistni to ja nie chcę mieć z nimi nic wspólnego...

Cytat:
porównujecie śmieć psa do śmierci człowieka, krzywde zwierzęca do ludzkiej...to są argumenty poniżej pasa... przeceiż nie chodzi tu o rozstrząsanie faktu, czy człowiek jest "tym lepszym", ale o zwykła wrażliwość na los!

Skoro stawiamy psa "na równi z człowiekiem" to dlaczego nie porównywać jednej śmierci do drugiej?... No tak, ale chodzi o pewną wygodę, dostosowanie do sytuacji... To nie są argumenty poniżej pasa - to tylko argumenty dostosowane do waszego myślenia...

Cytat:
aha, i jeszcze jedno- wrazliwy na krzywdę zwierzat człowiek jest także wrazliwy na los ludzki...a ten, ktoremu obojętny jest los "braci mniejszych" z pewnością mniej przejmuje się takze losem swojego, ludzkiego, gatunku...

Hm... no tak...
Elizabeth napisał:
Heh... Możecie uznać to za chore,ale ja bardziej przeżywam krzywdę zwierzęcia niż człowieka,a szczególnie psa.Potrafię zwrócić uwagę w sumie to krzyknąc na kompletnie obcą mi osobę,gdy widzę,że szarpie psa,a co gorsza uderzy.
Tess napisał:
Dokładnie Elizabeth Exclamation Mam tak samo!

No ale przecież człowiek wrażliwy na krzywdę zwierząt jest też wrażliwy na ludzki los...

A to, że ja stawiam wyżej człowieka od zwierzęcia nie znaczy, że jestem obojętny na krzywdę zwierząt... wręcz przeciwnie... Jestem przeciwny takiemu bestialstwu... Sam miałem psa i przeżyłem jego śmierć... Tym bardziej, że nie umrała naturalnie, tylko trzeba ją było uśpić, żeby już nie cierpiała, bo pod koniec życia nawet nie jadła tylko piła i od razu wymiotowała... I do dzisiaj wspominam ją dobrze i się łezka w oku zakręci na wspomnienie tego pieska...

Cytat:
Jeżeli to wynika z choroby to powinni ja leczyć, a może z natury jest znieczulica wyzbawiona uczuć... Confused W każdym bądź razie całe życie powinna spędzić w zamknięciu!

Człowiek nigdy nie jest pozbawiony uczuć sam z siebie... Wpływ na to mają ludzie, którzy takiego człowieka wychowują, z którymi przebywa, którzy go krzywdzą... KAŻDY człowiek jest zdolny do miłości... Ale istnieją ludzie tak skrzywdzeni, że nie potrafią wydobyć tej miłości, że podświadomie blokują swoje uczucia, lub przemieniają te pozytywne na negatywne... Dlatego nadają się do leczenia... tylko dzięki pomocy specjalisty mogą przejść przez te wydarzenia w życiu, które powodują tę blokadę itp. i się tego pozbyć...
A skoro za zabicie psa mamy karać dożywociem, to czym mamy karać za zabicie człowieka? Karą śmierci?... Mówisz o kimś, że nie ma sumienia, że jest pozbawiony uczuć itd.... łatwo jest oceniać innych? A może tak spojrzysz na siebie?... Bo z twoich wypowiedzi wcale nie bije miłość, współczucie itd.... z twoich wypowiedzi bije nienawiść, złość, mściwość... Pewnie gdybyś mogła to byś tę dziewczynę zabiła... tylko że "to byłaby dla niej zbyt łagodna kara"...
Walcząc z bestialstwem trzeba uważać, by samemu nie stać się bestią...

I tym zdaniem zakończę moją wypowiedź, bo aż szkoda słów czasem...
Powrót do góry
sweet chilly
W locie z Peter'em



Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 383
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem? gdzieś tam, daleko...

PostWysłany: Wto 19:22, 19 Wrz 2006    Temat postu:

szkoda ci słow? może i tak, mnie również, kiedy patrzę na ludzką obojętnośc...a co do tego, że obrońcy praw zwierząt sa mściwi- nie uogólniaj. nie wszyscy
aha, jeszcze jedno.

Zwierzę jako istota zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą. Człowiek jest winien opiekę i ochronę"
(art.2 Swiatowej Deklaracji Praw Zwierzęcia, Paryż 15.10.1978r.)

Każdy akt prowadzacy do zabicia zwierzęcia bez koniecznej potrzeby jest mordem, czyli zbrodnią przeciwko życiu" ]
(art.11 Swiatowej Deklaracji Praw Zwierzęcia, Paryż 1978r.)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Wto 22:05, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
szkoda ci słow? może i tak, mnie również, kiedy patrzę na ludzką obojętnośc...

Słów brak mi do Tess skarbie Wesoly... A czy ja jestem obojętny?...

Cytat:
Zwierzę jako istota zdolna do odczuwania cierpienia nie jest rzeczą. Człowiek jest winien opiekę i ochronę"
(art.2 Swiatowej Deklaracji Praw Zwierzęcia, Paryż 15.10.1978r.)

Każdy akt prowadzacy do zabicia zwierzęcia bez koniecznej potrzeby jest mordem, czyli zbrodnią przeciwko życiu" ]
(art.11 Swiatowej Deklaracji Praw Zwierzęcia, Paryż 1978r.)

I tu się zgadzam... Zresztą cały czas piszę o tym, że człowiek winny jest sprawować władzę nad zwierzętami... władzę w pojęciu służby...
Wyjaśnię o co mi chodzi...
Człowiek daje zwierzęciu opiekę... Służy mu poprzez dawanie mu jedzenia, schronienia, wyprowadzanie na spacer, mycie, pojenie, opiekę zdrowotną... to wszystko jest władza człowieka nad zwierzęciem, bo bez człowieka, taki pies by sobie tego sam nie zapewnił... Jest więc pies (i inne zwierzęta domowe/hodowlane) uzależniony od człowieka... poddany jego władzy... Problem polega więc w złym postrzeganiu słowa władza... Sytuacja byłaby w pełni zdrowa, gdyby wszyscy sprawujący władzę pamiętali o tym, że władza to przede wszystkim służba...
Powrót do góry
aśka
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:05, 19 Wrz 2006    Temat postu:

Mart napisał:
Pewnie Tess... Smierc zwierzecia jest tragedia a smierc czlowieka jest statystyka tak? A teraz powiedz tak z reka na sercu, czy jestes wegetarianka.


Jestem wegetarianką od ok. 2,5 roku Wesoly Przyznam przez przypadek zdażało mi się zjeść choćby słodycze, raz żelatyne różne takie. Ale teraz zwracam na to uwage i powiem jedno bycie wegetarianinem to świetna sprawa o ile dobrze się człowiek odżywia Wesoly

Nie chce mi się wszystkiego cytować.
Zdarzają się ludzie pozbawieni uczuć i to nie w skutek przeżytch dramatów, złego dzieciństwa itp. Ale nie będę się z tobą o to wkkłucała, to nie ma sensu.
Nigdy nie mówiłam że jestem idealna i tak dalej. Kiedyś byłam bardzo mściwa teraz już taka nie jestem, staram się nie być. Jak powiedziałam nie zabiłabym jej, to jest zbyt proste pozbawić kogoś życia. O wiele gorszą karą jest życie w cierpieniu że zamordowało się. To jest kara o ile człowieka to będzie wzruszać, bo są i tacy dla których to nie ma znaczenia, są dumni z tego co zrobili...
Czuję obrzydzenie dla takich ludzi. Wstyd że reprezentuje taki sam gatunek jak oni, no ale tego się nie wybiera.
Może jestem nieraz niesprawiedliwa, staram się żyć według właśnych reguł ale tego się człowiek może uczyć całe życie. Zwyczajnie mam inne podejście, kocham zwierzęta tak samo i takie mówienie że są niższe, lub ich śmierć jest mniej znacząca od śmierci mamy lub taty jest dla mnie czymś okrutnym.
Napisze do Ciebie Mart. I to nawet nie dlatego żebyś mi mówiła co Ci się stało, ale po prostu żyby pogadać.
Dobra kończe w inny dzień napisze coś jeszcze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 21:54, 20 Wrz 2006    Temat postu:

Wiecie co wróże tej dyskusji nie rychły koniec.

Im bardziej poznaje ludzi tym bardziej kocham psy....

Nie jestem wegaterianką.

Tyle ode mnie.

"aha, i jeszcze jedno- wrazliwy na krzywdę zwierzat człowiek jest także wrazliwy na los ludzki...a ten, ktoremu obojętny jest los "braci mniejszych" z pewnością mniej przejmuje się takze losem swojego, ludzkiego, gatunku... "

Podpisuje sie nogami i rękami.
Powrót do góry
aśka
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 16:53, 22 Wrz 2006    Temat postu:

To prawda. Choć wydaje mi się że nie zawsze, różnie to jest u różnych ludzi. W każdym bądź razie ja się przejmuje i chciałabym żeby innym tez nie był obojetny... I są tacy ludzie i w nich nadzieja na sprawiedliwość Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Pią 18:55, 22 Wrz 2006    Temat postu:

dobra, powiem tak szczerze ze chyba dalsza dyskusja nie ma sensu. Kazde isttnienie jest tak samo wazne, wiec nie mozna stawiac smierci czlowieka na drugim miejscu "bo moze sie obronic".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aśka
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:17, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Nie stawiam bo każde jest ważne. Niektórzy angażują się wakcje na rzecz Zwierzaków a inni na rzecz ludzi. Ja jestem w pierwszej.
A tak z ciekawości kto zaznaczył w ankiecie "nie" ? Bo mam nie jedną osobe według mnie która mogłaby to zrobić, a tak niech się ujawni. No cóż i tak chyba wiem ale wole być pewna.
sd to zapewne ty prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a



Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pokoju

PostWysłany: Nie 20:22, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Sd juz powiedzial ze on to zaznaczyl. Ja zaznaczylam "tak" poniewaz kazdy powinien poniesc kare ze swoje czyny. To w koncu nie bylo male dziecko ze nie wiedzialo ze pies umrze. Zasluzyla na kare.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aśka
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:57, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Aha no właśnie tak myślałam.
Małe dzieci też wiedzą, tylko zależy czy rodzice ich tego uczą... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Seriale nie z tej Ziemi Strona Główna » Hyde Park Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin