Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Sob 18:22, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ok, szczerze to tego nigdy nie oglądałam, ale i tak musi być nudne. Jak serial (chociaż to chyba bardziej telenowela jest) może mieć ponad 1000 odcinków?! Czy tamte postaci mają jeszcze cokolwiek wspólnego z tymi, które były na początku?..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju
|
Wysłany: Sob 19:08, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Wcale nie jest nudne, wrecz przeciwnie . A glowne postacie sa ciagle takie same, tylko te drugoplanowe sie zmieniaja...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 19:26, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Jedyny długi serial, który mniej więcej oglądam to M jak Miłość, i tam na przykład, też są ciągle te same postaci, tylko tak na prawdę nie mają już nic wspólnego z osobami, którymi były na początku. Np. Marta: najpierw była żoną Norberta, później ee.. Jacka!, później była z Rafałem, ale w między czasie stwierdzła, że jednak kocha Norberta, wzięła z nim ślub, później Norbert był zazdrosny, bo myślał, że ona ga zdradza z Jackiem, ale chyba raczej niedługo będzie z Rafałem. Czy jakakolwiek osoba, która jest chociaż troszkę normalna, może tak żyć? Jeszcze dodając, że w jej rodzinie wszyscy tak mają... I czy oglądanie czegoś takiego może dać coś człowiekowi? Np. czegoś go nauczyć...
Ok. To offtop jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
aśka
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 19:47, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mart napisał: | Ja bym całkowicie zamieniła - ten co gra Maxa to bym go dała na Michaela i odwrotnie . |
No co Ty tak jest super jak jest Taa Michael Maxem... a Max Michaelem buhahahahaha
Mart napisał: | Serialu nie widziałam, bo lubię seriali. Sprawiają, że człowiek dostosowuje sobie życie pod nie. Czesto spotykam się z sytuacjami typu "idziesz z nami do centrum?","nie bo muszę obejrzeć Roswell" itd. Uważam to poniekąd za paranoję .
A książki mają to do siebie, że można je przeczytać kiedy się chce. |
Kurde no i dobrze. jak leci mój serial to się nie rusze nigdzie i według mnie nie ma w tym nic dziwnego ani w jakiś spsoób negatywnego. Ludzie którzy nie mają zainteresować według mnie się marnują, często są nudni... A poza tym nie wiem dlaczego wyjście do centrum (lub gdzieś indziej) miało by być bardziej interesujące... Przecież nic z tego nam w przyszłości nie zzostanie.., nic nam to nie da...
A tak ja cały czas wspominam Roswell, myślę o Roswell i wogóle o moim Hobby
|
|
Powrót do góry |
|
|
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju
|
Wysłany: Sob 21:59, 09 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Tess_Harding_Valenti napisał: |
Mart napisał: | Serialu nie widziałam, bo lubię seriali. Sprawiają, że człowiek dostosowuje sobie życie pod nie. Czesto spotykam się z sytuacjami typu "idziesz z nami do centrum?","nie bo muszę obejrzeć Roswell" itd. Uważam to poniekąd za paranoję .
A książki mają to do siebie, że można je przeczytać kiedy się chce. |
Kurde no i dobrze. jak leci mój serial to się nie rusze nigdzie i według mnie nie ma w tym nic dziwnego ani w jakiś spsoób negatywnego. Ludzie którzy nie mają zainteresować według mnie się marnują, często są nudni... A poza tym nie wiem dlaczego wyjście do centrum (lub gdzieś indziej) miało by być bardziej interesujące... Przecież nic z tego nam w przyszłości nie zzostanie.., nic nam to nie da...
A tak ja cały czas wspominam Roswell, myślę o Roswell i wogóle o moim Hobby |
Jak dla mnie to jest w pewnej czesci paranoja. Czlowiek przestaje zyc wlasnym zyciem i wazniejsze jest dla niego zycie ulubionego bohatera serialu. Osoba odgradza sie od ludzi i tworzy wlasny swiat, swiat telewizji. Swiat nierealny. Predzej czy pozniej ten swiat prysnie i czlowiek zostaje sam, bez pomocy.
Wszystko jest dobre w umiarze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 12:45, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Jak dla mnie to jest w pewnej czesci paranoja. Czlowiek przestaje zyc wlasnym zyciem i wazniejsze jest dla niego zycie ulubionego bohatera serialu. Osoba odgradza sie od ludzi i tworzy wlasny swiat, swiat telewizji. Swiat nierealny. Predzej czy pozniej ten swiat prysnie i czlowiek zostaje sam, bez pomocy.
Wszystko jest dobre w umiarze. |
Pewnie, że tak może być. Ale taki wpływ na człowieka może mieć prawie wszystko: praca, Internet, muzyka, książki. Wszystko. Nic nie jest całkiem czarne albo całkiem białe. Po prostu trzeba umieć z tego korzystać. Bo jak ktoś będzie chciał uciec od swojego życia, to nic mu w tym nie przeszkodzi... Ale jeśli człowiek obejrzy raz w tygodniu serial, a w jakiejś ważnej sytuacji będzie mógł nawet zrezygnować z jednego odcinka, to mu to nie zaszkodzi, a może nawet wiele dać.
Ja aktualnie oglądam w tv tylko Lost i normalnie żyję.
Inna sprawa, że jak było jeszcze OC w wakacje i raz musiałam pojechać z mamą do Klukowa, a później następnego dnia akurat miałam wizytę u lekarza, to normalnie chciałam gryść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju
|
Wysłany: Nie 19:42, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dlatego wszystko jest dobre, ale w umiarze. Nie można się odgraniczać od świata bo akurat o tej porze leci serial .
"Usłyszały dochodzącą z głęby domu melancholijną piosenkę.
The Doors, pomyślała Liz"
i jak ja mam nie kochać tej książki? jak ?
PS. proponuje żeby ten temat był poprostu tematem o książce, bo warto pogadać o czymś na czego podstawie powstał wasz ukochany serial
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 20:57, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
a ja sprzedałam moje książki i teraz żałuję..
Mam gdzieś na kompie wszystkie 10 po angielsku, ale to za dużo żeby wydrukować a mi się tak na kompie nie chce czytać..
|
|
Powrót do góry |
|
|
LubiePlacuszki
Kochanka Alex'a Karev'a
Dołączył: 10 Sie 2006
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z pokoju
|
Wysłany: Nie 21:26, 10 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja zadko kiedy sprzedaje ksiazki, bo bardzo czesto wracam do ksiazek juz przeczytanych . No i zawsze moga sie przydac do czegos
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:49, 11 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze nie czytałam tych ksiązek,nie mam skąd ich wźiąśc jeszcze w żadnej pobliskiej ksegarni ich nie znalazłam,ale chyab musze lepiej poszukać.Bardzo mnie ciekawią te ksiązki nawet jeśli nie są takie jak serial.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aśka
Administrator
Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 3588
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:11, 12 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Mart napisał: | Dlatego wszystko jest dobre, ale w umiarze. Nie można się odgraniczać od świata bo akurat o tej porze leci serial .
|
Masz i rację. Ale są ludzie (jak ja ) że wolą żyć i serialami, mam na myśli że serial staje się częścią życia jak to u mnie jest Dzięki temu życie jest kolorowe i nie nudne Choć jestem w stanie nie obejrzeć kiedy jest coś pilnego... niestety...
Każdy wie co dla niego jest dobre, niektórzy lubią coś bardziej a inni mniej. Dla mnie fan na 100% to świr na całego
Co do książek bardziej się nastawiam że za pare lat jak będzie okazja to kupie sobie w Anglii
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|